"Doskonała gra aktorska, zwłaszcza nowe wścielenie Kate Winslet, która po Tytanicu, została zepchnieta do ról mało wymagających." - powiedz co brałeś, też chcę!!!

Niewiem jak Ty, ale moje zmysły są zdrowe bez wspomagaczy. Jeśli coś musisz wziąść zeby zrozumieć proste zdanie, to polecam udać sie do "Specjalisy" na mieście- napewno, ktoś coś poradzi ;)

Która (oprócz tej w "Emigmie") rola Kate była MAŁO WYMAGAJĄCA? Sorry, jakoś nie widzę żadnej??

Mój psychoanalityk mówi, że powinienem odstawić cynamon.

Przykłady: "święty dym", "życie za życie" i wspomniana "Enigma"... Oczywiście, nie twierdze, że wszystkie PO Titanicu, bo "Zatrute pióro" było b.dobre, ale jeden film nie przesądza o wszystkim. śmię jednak twierdzić, że powoli zaczyna być doceniana. Mam nadzieje, że tym zamkniemy ten temat.
Pozdro

No tak "Życie za życie" rola może nie najbardziej ambitna, ale też na margines raczej jej zepchnąc się nie da. Zaś już "Święty dym" to rola bardzo wymagająca. Tylko, że Jane Campion nie poradziła sobie z tak ciekawym tematem. Najlepszym soię zdarza. Rola Ruth była skąplikowana i złożona. Była trudną rolą. Podobnie jak "W stronę Marrakeszu". Film dużo bardziej udany niż "Świety dym". Poszukiwanie przez młodą matkę wiary, sensu życia, własnego miejsca na ziemi, brzmi patetycznie, ale to naprawdę ważny temat. Zwłaszcza, że Kate nie grała najlepszej matki. Trudno było polubić jej bohaterkę.

Niegdzie już nie zagarła tak dobrze jak w "Titanicu" (chociaż ostatnich jej filmów jeszcze nie widziałem - ostatni film z nią jaki obejrzałem to "Zakochany bez pamięci"). Co by nie mówić o tym filmie, gdy 21-letnia kobieta gra w taki sposób to nie jest "zwykły talent. Połowa sukcesu tego filmu to jej rola. Kate zawsze bardzo świadomi wybiera role. Zauważ, że po filmie Camerona mogła grać u kogo chciała. A wybrała niezależna, acz ambitne kino. Jaka inna aktorka w jej sytuacji postąpiła podobnie. Kate nie dała się zepchnąć do kina komercyjnego. Dlatego stwierdzenie "role mało wymagajace" jest nadwyraz chybione.

A mi się "Świety dym" podobał i co wy na to?:)

Miały być refeksje o filmie a tu kłótnie o Kate Winslet która jak zawsze była rewelacyjna.
Film był bardzo dobry nie rozumiem krytyki na temat tego filmu - zaledwie 10% pozytywnych opini na rottentomatoes.
Oczywiście najjaśniej świecą tu gwiazdy które zagrały bardzo przekonowująco na właściwym dla siebie wysokim poziomie - szczególnie Sean Penn ale on miał akurat duże pole do popisu.
Należałoby jeszcze zwrócić szczególną uwagę na bardzo dobre zdjęcia Pawła Edelmana i znakomitą muzykę Jamesa Hornera który pokazuję, że jeszcze może nas pozytywnie zaskoczyć swoją twórczością.

Cłopaki, przepraszam, że tak przerywam refleksje nad filmem, ale ciekawi mnie czy ktoś z was ma napisy do tego filmu. Bo musze sie pochwalic, że film mam, ale bez napisów ani rusz:)

Tak więc prosze o pomoc;)